Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie jest bardzo proste, mimo że zależy też od wielu czynników, takich jak wiek dziecka, podejście dziecka do zwierząt, kwestii samego charakteru malca to poprawną odpowiedzią jest… uwaga – pies pluszowy!
Już tłumaczę zanim wyleje się na mnie wiadro nienawiści. Otóż pies to mimo wszystko zwierzę, które myśli jak zwierzę i próba uczłowieczania psa zwykle nie kończy się najlepiej.
Wychowanie dobrego psa wymaga ogromnego skupienia, a jeśli jesteś osobą zapracowaną i ledwo znajdujesz dla dziecka, to tym bardziej nie znajdziesz tego czasu dla psa.
Bajeczki o rasach które są idealne można wyrzucić do śmietnika, lub czytać dziecku na dobranoc, ponieważ właśnie rasy uznawane za „łagodne” okupują wysokie miejsca każdego roku w statystykach pogryzień, nie bez powodu.
Nasza uśpiona uwaga może doprowadzić do nieprzyjemności lub tragedii. Dziecko, zwłaszcza bardzo małe, nie zrozumie sygnałów jakie może pokazywać pies, kiedy np. odczuwa dyskomfort.
Druga kwestia, to czy starsze dziecko jest na tyle odpowiedzialne by zająć się psem.
Czasem dziecięcy kaprys sprawia że na święta czy urodziny w prezencie pojawia się piesek. Radości nie ma końca, żyli długo i szczęśliwie etc.
Niestety kaprysy dzieci się zmieniają, pojawia się nowa zajawka a pies dorasta i idzie w odstawkę.
Jaki jest tego dowód? W każdym schronisku można znaleźć masę psów które okazały się nieudanym prezentem. Dlatego jeśli zastanawiasz się nad kupnem/adopcją psa dla swojego dziecka, to najpierw przemyśl czy nie jest to chwilowy kaprys, ponieważ przyjęcie psa do swojego domu to najczęściej zobowiązanie na najbliższe 10-15 lat.